Jak szybko dojść do siebie po cesarskim cięciu?

Jak dbać o siebie po cesarce?

kobieta w ciąży trzymająca ręce na brzuchu


Podziel się na


Popularna „cesarka”, wykonywana coraz częściej na życzenie, to poważny zabieg chirurgiczny. W jego trakcie dokonywane jest przecież rozcięcie powłok brzusznych – to ogromna ingerencja w ciało. Warto o tym pamiętać i mieć świadomość, że ten fakt niesie za sobą konsekwencje.

Rekonwalescencja trwa dłużej niż po porodzie naturalnym, należy też baczną uwagę zwracać na to, jak goi się rana i jak wygląda blizna i nie zostawiać jej samej sobie. Blizna wymaga bowiem pracy, by nie tworzyły się zrosty, a także, by wyglądała estetycznie.

Okres rekonwalescencji po cesarce

Połóg po cesarskim cięciu wygląda zdecydowanie inaczej niż po porodzie naturalnym. Przede wszystkim – trzeba w specjalny sposób dbać najpierw o ranę, a później – o bliznę, jaka zostanie. Mimo, że mała, jeśli będzie traktowana w niewłaściwy sposób może przysporzyć wielu problemów.

1. Proces gojenia się rany

Rana po cesarce goi się kilka tygodni, choć ten proces może potrwać nawet około dwóch miesięcy. Właściwe dbanie o ranę jest kluczowe jeśli chcemy, by dobrze się wygoiła i by blizna wyglądała estetycznie. Liczy się tu oczywiście higiena – na początku rany nie wolno moczyć, a opatrunek trzeba wymieniać regularnie.

Dopiero po zdjęciu opatrunku należy zacząć przemywanie rany 2-3 razy dziennie i osuszać ją – koniecznie jednorazowym ręcznikiem. Zwykle, do momentu wyjęcia szwów, stosuje się do przemywania np. spirytus lub specjalistyczne preparaty z oktenidyną, później wystarczy woda i łagodny żel lub szare mydło. Trzeba też zwrócić uwagę na bieliznę – powinna być wykonana z naturalnych materiałów i nie może uciskać rany. Najlepiej też dawać ranie dostęp do świeżego powietrza i nie trzymać jej cały czas pod ubraniem. Przez około dwa miesiące po cesarce lepiej też nie dźwigać niczego ciężkiego, nie forsować się i, ogólnie rzecz ujmując, uważać na siebie.

ręce na brzuchu kobiety w ciaży

2. Kluczowe 12 miesięcy

Blizna świeża to taka, która nie jest jeszcze w stu procentach ukształtowana. Ten proces trwa długo, bo aż 12 miesięcy. Jest to okres kluczowy, ponieważ właśnie w tym czasie można swoimi działaniami sprawić, że będzie wyglądała estetycznie i nie przysporzy kłopotów w postaci np. zrostów. Przede wszystkim warto chronić ją przed ostrym słońcem, wysoką temperaturą i mrozem. Zakazane jest chodzenie na solarium.

Oprócz tego przydadzą się maści pielęgnacyjne i wygładzające, które można zacząć stosować już po około siedmiu dniach od zabiegu. Te maści to m.in. Bliznasil, Dermatix Ultra, Contratubex. Ciekawe są też specjalne plastry na blizny – np. Sutricon. Mają je rozjaśniać, wygładzać i ogólnie poprawiać wygląd. Ich zaletą jest z pewnością to, że nie zabrudzą bielizny.

3. Rehabilitacja blizny

Choć może brzmieć to dziwnie, czasem bardzo przydatna i potrzeba jest rehabilitacja blizny. Mimo, że w naszym kraju wykonuje się tak wiele cesarskich cięć, wciąż mało wiadomo o fizjoterapii blizn. Rehabilitacja jest bardzo pomocna w profilaktyce powstawania zrostów (a cierpi na nie nawet połowa kobiet po cc!). Im szybciej po porodzie zacznie się pracę z blizną, tym lepiej i sprawniej przebiegnie jej regeneracja i tym mniej prawdopodobne, że powstaną zrosty. Fizjoterapia jest też pomocna, kiedy od zbiegu minął jakiś czas i dają o sobie znać dolegliwości związane z blizną. Specjalista pokaże jak samodzielnie masować bliznę, co jest bardzo ważne, ponieważ tylko regularność przynosi efekty!

4. Na pomoc – laser i inne zabiegi

Jeżeli blizna bardzo przeszkadza, można udać się do dobrego gabinetu medycyny estetycznej. Oczywiście im „młodsza” blizna, tym bardziej podatna będzie na wszelkie zabiegi. Jakie to zabiegi? To już zależy od lekarza, ale wykonuje się w tym celu m.in. karboksyterapię, mezoterapię mikroigłową czy też zabiegi z użyciem lasera.

5. Oddech i postawa

Co z blizną po cesarskim cięciu ma wspólnego oddychanie i prawidłowa postawa ciała? Okazuje się, że całkiem sporo! Jeśli chce się dobrze zadbać o siebie i swoją ranę (a później bliznę) – trzeba pamiętać nawet o takich szczegółach. Permanentna postawa zgarbiona, zamknięta sprawi, że blizna będzie formowała się w takim właśnie „przykurczu”, co może sprawiać później problem z utrzymaniem prawidłowej, prostej postawy. Oddech to z kolei… masaż dla naszych narządów wewnętrznych! Wato nauczyć się prawidłowo oddychać. Głęboki, przeponowy oddech sprawia, że blizna jest „ruchoma” co pomaga przeciwdziałać tworzeniu się zrostów.