Gdy sami byliśmy mali spędzaliśmy dużo czasu na zabawach. Całe dnie siedzieliśmy na podwórku grając w gumę, piłkę czy na kocyku – bawiąc się w dom.
Dziś na placach zabaw maluchów jest coraz mniej, a dla naszych dzieci całym światem jest komputer i telewizor. Jeśli jednak zaoferujemy dzieciom nasz czas i uwagę na pewno chętnie pobawią się w coś innego niż gra na playstation. W co więc grać z dziećmi?
Zabawy ruchowe
Do takich zabaw najlepiej wykorzystać jakieś podwórko, las czy park. Jeśli jednak nie mamy takiej możliwości (np. nie dopisuje pogoda), część możemy zorganizować w domu. Najważniejsze byśmy bawili się razem z dzieckiem:
- w chowanego – potrzebujemy tylko siebie i dziecka, jeśli możemy pobawić się w kilka osób tym lepiej, będzie weselej. Gra polega na tym, że jedna osoba szuka, reszta osób się chowa. Tak bawić możemy się już z kilkulatkiem. Na zamianę chowasz się ty i dziecko. Pamiętaj, że im młodsza pociecha, tym szybciej się nudzi, więc czas poszukiwań nie może być długi.
- budujemy tunel – wystarczy kilka poduszek, krzeseł czy kocy, by wraz z dzieckiem zbudować tunel. Jeśli dodamy inne przeszkody możemy stworzyć mały labirynt. Po stworzeniu różnych kombinacji przejść, możemy ukryć się w jego zakamarku i np. poczytać bajki. Dzieci bardzo lubią tunele i skrytki, więc warto to wykorzystać. Taką zabawę można dowolnie modyfikować i np. spróbować zbudować namiot czy zamek.
- pajęczyna – wystarczy kłębek nici. Zadaniem będzie natomiast stworzenie pajęczej sieci np. pomiędzy dwoma krzesłami, biurkiem a szafą.
Zabawy dla główki
Kolejną grupą zabaw są gry logiczne, językowe, czyli wszystko, co zmusza nasze szare komórki do myślenia. Gdy dziecko jest starsze warto wykorzystać wracające do łask gry planszowe logiczne i przygodowe. Gdy nie mamy ich pod ręką możemy sami stworzyć proste plansze z zadaniami do wykonania. Gier rozwijających umysł jest wiele :
- zgadywanie – bierzemy kilka nieprześwitujących kubków. Pod jednym z nich ukrywamy jakiś drobny przedmiot, np. monetę i zamieniamy kolejność kubków. Dziecko ma za zadanie odgadnąć, gdzie ukryty jest przedmiot. Jest to świetna zabawa rozwijająca spostrzegawczość.
- puzzle – nic tak nie rozwija wyobraźni jak układanie puzzli. Mogą to być gotowe układanki dobrane ilością elementów do wieku malca. Możemy także zrobić puzzle sami. Wystarczy jakiś gotowy obrazek (możemy namalować go także sami z dzieckiem) pociąć na fragmenty (mogą to być różne figury geometryczne lub klasyczne puzzlowe kawałki). Potem zostaje już tylko układanie.
- czego brakuje na stole – kolejna z zabaw na spostrzegawczość. Połóż na stole kilka różnych przedmiotów (liczbę ponownie dostosuj do możliwości dziecka). Zakryj oczy maluchowi i zabierz jeden przedmiot. Jego zadaniem jest odkrycie, czego brakuje na stole.
Pobudzamy wyobraźnię
By rozwijać dziecięcą wyobraźnię i kreatywność wystarczy wspólnie z dzieckiem wymyślać bajki. Stwórzmy jakąś postać, której historie na zmianę będziemy opowiadać. Możemy także zmieniać zakończenia istniejących już bajek lub wymyślać dalsze losy jej bohaterów. Taka wspólna zabawa na pewno zbliży was do siebie. Jak inaczej rozwijać wyobraźnię?
- przedstawienia – możemy razem z dzieckiem otworzyć mały teatrzyk. Zacząć należy od stworzenia postaci, które będą w nim grać – do tego celu można wykorzystać stare skarpetki i guziki. Własnoręcznie stworzone pacynki zajmą dziecko na kilka godzin i rozwiną manualnie.
- cienie – potrzebujesz ściany i lampki. Taka zabawa najlepiej sprawdzi się po zmroku. Na zmianę pokazujcie z dzieckiem postaci stworzone przez cienie z waszych dłoni. Zgadujcie kto co pokazuje, możecie też opowiadać historie o stworach z cieni.
Manualne
Od najmłodszych lat warto rozwijać dziecięce dłonie, by później były jak najsprawniejsze. Przyda się do tego plastelina czy masa solna, z której tworzyć możecie wszystko, co tylko przyjdzie wam do głowy. Możecie wyrzeźbić zwierzęta, zbudować dom, zamek czy roślinkę. Ważne by dziecko ćwiczyło palce i uważnie obserwowało rzeczywistość.
- starszemu dziecku spodoba się zabawa w orgiami, czyli układanie różnych rzeczy z kartek papieru
- mniejszemu zaproponujmy stempelki – najpierw wycinajmy dowolne kształty w np. ziemniaku czy gąbce, potem moczmy to w farbie i odbijajmy na kartce tworząc określony lub przypadkowy obraz
- można pobawić się również własnoręcznie wykonując ozdoby choinkowe z różnych materiałów np. papieru, makaronu, masy solnej.
Oczywiście omówione gry to tylko kropla w morzu tego, w co bawić się można z dzieckiem. Warto wykorzystywać wszystkie przedmioty dostępne w domu, które często będą stanowić dla malucha lepszą zabawą niż gotowe, nawet interaktywne zabawki.