Nikt mi nie powiedział, że w połogu…

Jesteś już mamą? W takim razie na pewno masz za sobą połóg. Mów o nim jak najwięcej! Zwłaszcza tym kobietom, które dopiero spodziewają się dziecka. One mają prawo wiedzieć!

Światowa Organizacja Zdrowia WHO uznała połóg za najbardziej niebezpieczny i jednocześnie najbardziej zaniedbany okres w życiu rozrodczym kobiety. Dlaczego zaniedbany? Bo o połogu praktycznie się nie mówi. Chyba że tutaj – w przestrzeni anonimowej. Przyszła mama robi wszystko, by dobrze przygotować się do porodu – czyta o jego etapach, uczy się technik oddychania. Dużo energii wkłada też w przygotowanie się do opieki nad dzieckiem – kompletuje wyprawkę, przygotowuje mieszkanie na przyjście nowego lokatora.

O czym zupełnie zapomina? O samej sobie. O tym, że ona także po porodzie będzie wymagała szczególnego traktowania i opieki. To dlatego połóg tak wiele matek zaskakuje – długością trwania, intensywnością dolegliwości, wachlarzem nieprzyjemnych doznań. Szkoda, że nikt wcześniej nie mówi o tym, że w połogu…

Sikasz tak często jak w ciąży

Byłaś pewna, że po porodzie częstotliwość wizyt w toalecie wreszcie się zmniejszy, a tymczasem – sikasz tak często jak do tej pory! Dlaczego tak się dzieje? W połogu możesz odczuwać większą potrzebę oddawania moczu, ponieważ organizm pozbywa się nadmiaru wody. To normalne i z czasem minie. Najgorsze jest to, że nie zawsze masz nad tym kontrolę….

Nie zawsze zdążasz do toalety…

Nietrzymanie moczu po urodzeniu dziecka zaskakuje większość kobiet. Skąd się bierze? Po tak intensywnym wysiłku, jakim jest poród naturalny, pęcherz moczowy jest rozciągnięty. Pod wpływem skurczów partych rozluźniają się i wiotczeją mięśnie oraz więzadła podtrzymujące końcowy odcinek układu rozrodczego, czego efektem jest właśnie wysiłkowe nietrzymanie moczu. Przykra niespodzianka może zdarzyć się w czasie kichania, kaszlu czy nawet śmiechu. U niektórych kobiet problem zanika po kilku tygodniach, u innych może trwać dłużej, ale wtedy warto powiedzieć o nim lekarzowi.

Budzisz się zlana potem

Hormony podtrzymujące ciążę nie są już potrzebne w takich stężeniach jak do tej pory – błyskawicznie spadają do bardzo niskich poziomów. Nagły spadek estrogenu powoduje uwolnienie wody i dodatkowych płynów z organizmu. Efekt? Silne pocenie, zwłaszcza w nocy. Wiele mam zauważa, że w połogu zdarzało im się budzić w środku nocy z przemoczoną koszulą. Co ciekawe, pocenie się często dotyczy nie tylko miejsc, gdzie zwykle pojawia się pot (pod pachami, w okolicach stóp), ale także w okolicach klatki piersiowej.

Nie możesz siedzieć

Nieważne, czy pęknięte, nacinane czy zupełnie nietknięte (niezbyt przystający opis do krocza, które co tylko wydaliło kilkukilogramowe dziecko) – krocze po porodzie boli. Przy siedzeniu, przy chodzeniu, a już szczególnie przy wypróżnianiu. Gojenie się rany trwa zazwyczaj do 10 dni, ale bolesność może utrzymywać się dłużej.

Masz gigantyczny okres

Zwykłe podpaski nie wystarczają. Obfity okres, którego doświadczasz to odchody połogowe, których celem jest  oczyszczenie się macicy po ciąży i porodzie –  w tym czasie wydalane są z niej zbędne tkanki i zanikają zwyrodniałe włókna mięśniowe. Krwawienie początkowo jest obfite, z czasem słabnie. Zmienia kolor na brunatny, brązowy, a następnie na żółty. Wreszcie zanika zupełnie, ale w tym okresie warto przygotować się na dolegliwości bólowe podobne do tych, jakich doświadcza się w czasie menstruacji.

Masz wrażenie, jakbyś znowu rodziła…

Zwłaszcza że dodatkowo macica się obkurcza, a to naprawdę może boleć. Zwłaszcza po drugim albo kolejnym porodzie. Bóle mogą być naprawdę dokuczliwe, towarzyszyć im mogą skurcze, a dolegliwości  często nasilają się w czasie karmienia piersią. Niektóre mamy porównują ten proces do drugiego, mniejszego porodu…

Trzęsiesz się z zimna

Czasami to tylko niewielkie drgawki, a czasami silne, niekontrolowane dreszcze. Do tego uczucie przejmującego chłodu, a wręcz zimna, mimo optymalnej temperatury w pomieszczeniu. Opisywane odczucia  związane są ze wspomnianą wyżej nadmierną potliwością – może ona powodować uczucie gorąca lub przeciwnie – przejmującego zimna. O ile tym objawom nie towarzyszy gorączka, wszystko jest w porządku. W przeciwnym razie nie należy zwlekać z wizytą u lekarza.

Masz zmienne nastroje

Prawdziwa huśtawka, a może wręcz karuzela emocji. Wzruszenie, śmiech, żal, nostalgia, niepohamowana radość, a zaraz potem nieopisany smutek. Rozkojarzenie, oszołomienie, otępienie. Najgorsze, że nie wiesz, czy to ciągle tylko połóg czy może już depresja…. Spokojnie. Najpewniej to baby blues. O nim chyba mówili…? Jak się okazuje, nie wszystkim.

Połóg może trwać dłużej niż 6 tygodni

6 tygodni to okres umowny. Niektóre dolegliwości skończą się szybciej, inne zaczną później, jeszcze inne będą ciągnęły się znacznie dłużej. Dlaczego więc wszędzie mówi się o magicznych sześciu tygodniach? Bo właśnie po tym czasie należy udać się do ginekologa na wizytę poporodową. I bez względu na to, czy dolegliwości ustąpiły czy nie, taką wizytę należy odbyć. Lekarz  oceni, czy wszystkie procesy przebiegają jak należy i czy przeciągające się dolegliwości są naturalne. Być może doszło do jakichś nieprawidłowości, które wymagają wsparcia farmakologicznego.

—-

Przytulamy mocno wszystkie mamy w połogu! A więcej na jego temat – nieco z przymrużeniem oka – pisaliśmy dla Was tutaj!