Sale zabaw, fikolandy – bezpieczne dla dzieci?

Zasady korzystania z sali zabaw dla dzieci są ściśle wyłuszczone w regulaminach wywieszonych tuż przy wejściu do nich. Właściciele zapewniają, że sprzęty spełniają wszystkie normy bezpieczeństwa.

Miejsca zabaw


Podziel się na


Spis treści
1. 
Niebezpieczne projekty
2. 
Zaniedbania wewnętrzne
3. 
Jakie wymogi bezpieczeństwa powinna spełniać sala zabaw?
4. 
Ostrożność to podstawa

Czy tak jest w rzeczywistości? Na co – jako rodzice – powinniśmy zwrócić uwagę, by mieć pewność, że nasze dzieci mogą bawić się bezpiecznie?

Niebezpieczne projekty

Choć wszystkie miejsca zabaw dla dzieci powinny spełniać wymogi bezpieczeństwa, określone szczegółowo przez euro-pejskie normy, w wielu z nich już na etapie projektowania i budowy popełnia się szereg nieprawidłowości. Te najczęściej spotykane dotyczą rozplanowania sali zabaw oraz konstrukcji poszczególnych sprzętów, np. brak odpowiedniej wentylacji (koniecznej dla zachowania higieny miejsca) i oświetlenia (potrzebnego dla sprawowania lepszego nadzoru nad dziećmi), tylko jedno wyjście (co w przypadku zagrożenia zdrowia i życia hamuje proces ewakuacji), źle pojęta oszczędność miejsca, np. zjeżdżalnia kończy się w basenie z piłeczkami, w którym bawią się dzieci, niekorzystające ze zjeżdżalni, niebezpieczne elementy, jak ostre krawędzie, zakleszczenia, niezabezpieczone metalowe pręty, zbyt duża wysokość upadku (ponad 2 metry), który może źle się skończyć mimo amortyzacji.

Nieprawidłowy projekt ściśle wiąże się także z kwestią utrzymania sali – słaby dostęp do konstrukcji dla osób sprzątających uniemożliwia konserwację sprzętów do zabawy, w miejscach trudno dostępnych zbierają się kurz, bakterie i grzyby, stwarzające bezpośrednie zagrożenie zdrowia dziecka.

Zaniedbania wewnętrzne

Wiele miejsc zabaw nie ma określonej regulaminowo pojemności, więc właściciele udostępniają je zbyt dużej liczbie dzieci, co stwarza ryzyko drobnych wypadków.

Zaniedbania w zakresie higieny bywają większe – zabawki (np. piłki) nie są regularnie czyszczone, większość z nich lepi się i odstrasza stęchłym zapachem. Właściciele fikolandów nie zawsze dbają też o systematyczne przeglądy sprzętu, konserwację i naprawy. A te są niekiedy konieczne, jako że z sal korzysta ogromna liczba dzieci, często – jednocześnie.

Wiele miejsc zabaw nie ma określonej regulaminowo pojemności, więc właściciele udostępniają je zbyt dużej liczbie dzieci, co – w konsekwencji – stwarza ryzyko drobnych wypadków, wynikających z braku przestrzeni do zabawy i przepychanek między dziećmi. Kłopotliwy jest także brak podziału dzieci ze względu na wiek – 3-4-letnie maluchy bawią się ze sprawnymi i o wiele silniejszymi 10-latkami. Sprawę nawet w takich przypadkach rozwiązałby odpowiedni nadzór – z tym jednak także bywa różnie. Personel jest często ograniczony do minimum i jedna osoba obarczona jest zbyt dużą liczbą obowiązków, by mieć oko na to, co robią wszystkie dzieci.

Sale zabaw

Jakie wymogi bezpieczeństwa powinna spełniać sala zabaw?

Zgodnie z wytycznymi Centrum Kontroli Placów Zabaw, sala zabaw dla dzieci musi spełnić kilka warunków, by mogła zostać uznana za bezpieczną. Troska o bezpieczeństwo dzieci powinna mieć swój początek już na etapie projektu. Ma on być po prostu mądry, a więc m.in. zapewniać personelowi odpowiednią widoczność i dostęp do sprzętów i bawiących się dzieci; zadbać o dobre oświetlenie sali, powierzchnie amortyzujące i użycie do budowy sprzętów materiałów bezpiecznych dla dzieci.

W budynku, w którym znajduje się fikoland musi być odpowiedni dostęp do toalet, a w samej sali „zestaw pierwszej pomocy” (nie tylko apteczka z akcesoriami opatrunkowymi, ale także nożyczki do przecięcia siatek konstrukcji) i regulamin korzystania z sali zabaw (w widocznym miejscu). Konieczna jest także instrukcja przeciwpożarowa – o bezpieczeństwie na wypadek pożaru mówi m.in. norma PN-EN 1176:2009, która wraz z PN-EN 14960 reguluje zasady wyposażania placów i sal zabaw dla dzieci.

Najważniejsze w tym zakresie jest ustalenie pojemności sali (ile dzieci może jednocześnie przebywać w pomieszczeniu i w obrębie konkretnych sprzętów), zadbanie o to, by sprzęty wykonane były z odpowiednich (niskopalnych) materiałów, zapewnienie odpowiedniej liczby wyjść ewakuacyjnych i odległości do nich od urządzeń do zabawy.

Wyposażenie sali powinno zawierać certyfikaty bezpieczeństwa, zgodne ze wspomnianymi normami. Obowiązkowe są także kontrole (rutynowa, czyli oględziny, funkcjonalna, przeprowadzana raz na 1-3 miesiące, i podstawowa, coroczna), dokumentowane przez właściciela m.in. w Dzienniku Sali Zabaw. Personel jest zobligowany do utrzymywania porządku i dbania o bezpieczeństwo w fikolandzie na co dzień. Na terenie miejsc zabaw dla dzieci powinien obowiązywać zakaz spożywania posiłków (także przekąsek!) i napojów.

Ostrożność to podstawa

Biorąc pod uwagę wszystkie te informacje, można odnieść wrażenie, że sale zabaw i fikolandy zdecydowanie nie są miejscami przyjaznymi dzieciom. W rzeczywistości jednak ich właściciele coraz lepiej dbają o to, by zapewnić swoim małym klientom bezpieczeństwo, porządek i – przede wszystkim – dobrą zabawę.

Nie warto przesadnie chronić dziecko przed tego typu atrakcjami, lepiej po prostu sprawdzić zawczasu opinię o danej sali zabaw (popytać znajomych, którzy z niej korzystali, poszukać informacji na forach internetowych), by zwiększyć szansę na to, że dziecko będzie bawiło się w dobrych warunkach. Do nieszczęśliwych wypadków dochodzi nawet w idealnie przygotowanych i bezpiecznych miejscach. Nie dajmy się zwariować i zróbmy wszystko, by to ryzyko zmniejszyć do minimum.