Sale zabaw, fikolandy – bezpieczne dla dzieci?

Zasady korzystania z sali zabaw dla dzieci są ściśle wyłuszczone w regulaminach wywieszonych tuż przy wejściu do nich. Właściciele zapewniają, że sprzęty spełniają wszystkie normy bezpieczeństwa.

Miejsca zabaw


Podziel się na


Czy tak jest w rzeczywistości? Na co – jako rodzice – powinniśmy zwrócić uwagę, by mieć pewność, że nasze dzieci mogą bawić się bezpiecznie?

Niebezpieczne projekty

Choć wszystkie miejsca zabaw dla dzieci powinny spełniać wymogi bezpieczeństwa, określone szczegółowo przez euro-pejskie normy, w wielu z nich już na etapie projektowania i budowy popełnia się szereg nieprawidłowości. Te najczęściej spotykane dotyczą rozplanowania sali zabaw oraz konstrukcji poszczególnych sprzętów, np. brak odpowiedniej wentylacji (koniecznej dla zachowania higieny miejsca) i oświetlenia (potrzebnego dla sprawowania lepszego nadzoru nad dziećmi), tylko jedno wyjście (co w przypadku zagrożenia zdrowia i życia hamuje proces ewakuacji), źle pojęta oszczędność miejsca, np. zjeżdżalnia kończy się w basenie z piłeczkami, w którym bawią się dzieci, niekorzystające ze zjeżdżalni, niebezpieczne elementy, jak ostre krawędzie, zakleszczenia, niezabezpieczone metalowe pręty, zbyt duża wysokość upadku (ponad 2 metry), który może źle się skończyć mimo amortyzacji.

Nieprawidłowy projekt ściśle wiąże się także z kwestią utrzymania sali – słaby dostęp do konstrukcji dla osób sprzątających uniemożliwia konserwację sprzętów do zabawy, w miejscach trudno dostępnych zbierają się kurz, bakterie i grzyby, stwarzające bezpośrednie zagrożenie zdrowia dziecka.

Zaniedbania wewnętrzne

Wiele miejsc zabaw nie ma określonej regulaminowo pojemności, więc właściciele udostępniają je zbyt dużej liczbie dzieci, co stwarza ryzyko drobnych wypadków.

Zaniedbania w zakresie higieny bywają większe – zabawki (np. piłki) nie są regularnie czyszczone, większość z nich lepi się i odstrasza stęchłym zapachem. Właściciele fikolandów nie zawsze dbają też o systematyczne przeglądy sprzętu, konserwację i naprawy. A te są niekiedy konieczne, jako że z sal korzysta ogromna liczba dzieci, często – jednocześnie.

Wiele miejsc zabaw nie ma określonej regulaminowo pojemności, więc właściciele udostępniają je zbyt dużej liczbie dzieci, co – w konsekwencji – stwarza ryzyko drobnych wypadków, wynikających z braku przestrzeni do zabawy i przepychanek między dziećmi. Kłopotliwy jest także brak podziału dzieci ze względu na wiek – 3-4-letnie maluchy bawią się ze sprawnymi i o wiele silniejszymi 10-latkami. Sprawę nawet w takich przypadkach rozwiązałby odpowiedni nadzór – z tym jednak także bywa różnie. Personel jest często ograniczony do minimum i jedna osoba obarczona jest zbyt dużą liczbą obowiązków, by mieć oko na to, co robią wszystkie dzieci.

Sale zabaw

Jakie wymogi bezpieczeństwa powinna spełniać sala zabaw?

Zgodnie z wytycznymi Centrum Kontroli Placów Zabaw, sala zabaw dla dzieci musi spełnić kilka warunków, by mogła zostać uznana za bezpieczną. Troska o bezpieczeństwo dzieci powinna mieć swój początek już na etapie projektu. Ma on być po prostu mądry, a więc m.in. zapewniać personelowi odpowiednią widoczność i dostęp do sprzętów i bawiących się dzieci; zadbać o dobre oświetlenie sali, powierzchnie amortyzujące i użycie do budowy sprzętów materiałów bezpiecznych dla dzieci.

W budynku, w którym znajduje się fikoland musi być odpowiedni dostęp do toalet, a w samej sali „zestaw pierwszej pomocy” (nie tylko apteczka z akcesoriami opatrunkowymi, ale także nożyczki do przecięcia siatek konstrukcji) i regulamin korzystania z sali zabaw (w widocznym miejscu). Konieczna jest także instrukcja przeciwpożarowa – o bezpieczeństwie na wypadek pożaru mówi m.in. norma PN-EN 1176:2009, która wraz z PN-EN 14960 reguluje zasady wyposażania placów i sal zabaw dla dzieci.

Najważniejsze w tym zakresie jest ustalenie pojemności sali (ile dzieci może jednocześnie przebywać w pomieszczeniu i w obrębie konkretnych sprzętów), zadbanie o to, by sprzęty wykonane były z odpowiednich (niskopalnych) materiałów, zapewnienie odpowiedniej liczby wyjść ewakuacyjnych i odległości do nich od urządzeń do zabawy.

Wyposażenie sali powinno zawierać certyfikaty bezpieczeństwa, zgodne ze wspomnianymi normami. Obowiązkowe są także kontrole (rutynowa, czyli oględziny, funkcjonalna, przeprowadzana raz na 1-3 miesiące, i podstawowa, coroczna), dokumentowane przez właściciela m.in. w Dzienniku Sali Zabaw. Personel jest zobligowany do utrzymywania porządku i dbania o bezpieczeństwo w fikolandzie na co dzień. Na terenie miejsc zabaw dla dzieci powinien obowiązywać zakaz spożywania posiłków (także przekąsek!) i napojów.

Ostrożność to podstawa

Biorąc pod uwagę wszystkie te informacje, można odnieść wrażenie, że sale zabaw i fikolandy zdecydowanie nie są miejscami przyjaznymi dzieciom. W rzeczywistości jednak ich właściciele coraz lepiej dbają o to, by zapewnić swoim małym klientom bezpieczeństwo, porządek i – przede wszystkim – dobrą zabawę.

Nie warto przesadnie chronić dziecko przed tego typu atrakcjami, lepiej po prostu sprawdzić zawczasu opinię o danej sali zabaw (popytać znajomych, którzy z niej korzystali, poszukać informacji na forach internetowych), by zwiększyć szansę na to, że dziecko będzie bawiło się w dobrych warunkach. Do nieszczęśliwych wypadków dochodzi nawet w idealnie przygotowanych i bezpiecznych miejscach. Nie dajmy się zwariować i zróbmy wszystko, by to ryzyko zmniejszyć do minimum.