Mam dość bycia mamą…

Czasem może się wydawać, że bycie mamą ma same dobre, piękne strony. Nic dziwnego, głośne mówienie o tych złych jest w dalszym ciągu postrzegane jest jak coś dziwnego. Ale nie zawsze jest kolorowo…

mama i dziecko trzymają się za ręcę


Podziel się na


Większość młodych matek przeżywa kryzys. Wydaje im się, że nie wytrzymają ani chwili dłużej, że dziecko to jednak nie dla nich… Skąd biorą się takie uczucia i jak je przezwyciężyć?

Bycie mamą – nie zawsze jest tak pięknie

Niestety macierzyństwo, oprócz jasnych, ma także swoje ciemne strony. Nie zawsze jest tak cudownie jak można sobie wymarzyć. Niby będąc w ciąży zdajesz sobie sprawę, że dziecko jest niesamowicie absorbujące, a do tego wywróci Twoje życie do góry nogami. Ale tak naprawdę na rzeczywistość nie jesteś się w stanie przygotować. Zmęczenie, niechęć, znudzenie, złość, frustracja i cała masa innych negatywnych emocji – to wszystko może sprawić, że stwierdzisz „mam dość bycia mamą!”, a nawet, że… niespecjalnie lubisz swoje dziecko.

Czy to nienormalne?

Po takim wyznaniu poczynionym samej sobie zazwyczaj pojawiają się wyrzuty sumienia, bo „jak można mieć dość własnego dziecka?!”, jak można mieć dość bycia mamą– najpiękniejszej roli na świecie. Zanim zaczniesz utwierdzać się w przekonaniu, że coś z Tobą jest naprawdę nie tak, przystopuj, odetchnij. Takie uczucia, owszem, nie są społecznie akceptowane, mało kto przyznaje się do nich, ale to wcale nie znaczy, że są nienormalne. Wręcz przeciwnie – takie czarne myśli to najczęściej wynik ogromnego stresu i wycieńczenia, nie tylko fizycznego, ale i psychicznego. Prawdopodobnie każda mama miała kiedyś serdecznie dość wszystkiego, ale z pewnością nie każda była w stanie przyznać się do tego, nawet przed sobą. Zmierzenie się z własnymi negatywnymi emocjami w takiej sytuacji wymaga bowiem odwagi. A te uczucia dobitnie świadczą o tym, że musisz coś zmienić.

Nierealne wymagania?

Każda z nas chciałaby stworzyć idealną rodzinę. Niestety, nie ma czegoś takiego. Bardzo wiele młodych mam ma jednak nadzieję jak najbardziej zbliżyć się do tego ideału, narzucając sobie w tym celu całe mnóstwo obowiązków i stawiając wysokie wymagania. Na dłuższą metę to nie do wytrzymania. Nie jesteś w stanie utrzymać wszystkiego na swoich barkach, a do tego cały czas mieć uśmiech na twarzy.

mama i dziecko bawią się na dywanie

Masz prawo do odpoczynku

Opieka nad małym dzieckiem jest bardzo męcząca. Jeśli czujesz, że już dłużej nie wytrzymasz to znak, że najwyższy czas odpocząć, wyciszyć się i zrobić coś tylko dla siebie. Nie można przecież żyć cały czas na wysokich obrotach. Spróbuj się wyciszyć, na początek znaleźć choć godzinę w ciągu dnia tylko dla siebie i poświęcić ją na coś, co na pewno Cię odpręży: długi spacer, gorącą kąpiel, relaks z książką, albo… drzemkę.

Zastanów się też co jest powodem tych negatywnych emocji, które przeżywasz. Czy nie bierzesz na siebie wszystkich obowiązków? Nie dopuszczasz ojca dziecka do pomocy? Dlaczego maluch jest tak nieznośny? Dlaczego Ty jesteś tak nerwowa? Uświadomienie sobie, w czym tkwi źródło problemu to najważniejszy krok do jego przezwyciężenia. Jeśli maluch nie daje Ci żyć, postaraj się go czymś zająć. Wyjdźcie na spacer, niech się zmęczy. Podsuwaj mu nowe zabawy i zobacz, co się stanie.

Pozwól sobie pomóc

Młode mamy często chcą wszystko robić same. Nie dopuszczają do dziecka ojca (bo jeszcze coś zepsuje, pomyli się, upuści malucha, popełni błąd…) ani dziadków. Stąd też często wynika ogromne zmęczenie i niechęć. Pozwól sobie pomóc, babcie na pewno będą zachwycone, a tata wcale nie jest taką niezdarą, jak może Ci się wydawać. Wystarczy dać mu szansę.

Poszukaj też wsparcia u innych młodych mam, chociażby wirtualnie. Poszperaj na forach internetowych, podziel się swoimi problemami. Zobaczysz, że nie tylko Ciebie gnębią podobne wątpliwości, że nie tylko Ty przeżywasz masę negatywnych emocji.

mama robi dziecku kucyka

Depresja poporodowa

Duża część kobiet (nawet około 80%) po urodzeniu dziecka przeżywa tzw. „baby blues” . To spadek nastroju związany ze zmęczeniem i zmianami hormonalnymi. Jest to jednak niegroźne i najczęściej mija samoistnie. Czasem może się jednak przerodzić w coś poważniejszego – depresję poporodową. Jej pierwsze objawy mogą pojawić się między pierwszym a szóstym miesiącem życia malucha.

Co powinno zaniepokoić?

  • obniżenie nastroju,
  • brak apetytu,
  • stany lękowe, niepokój,
  • bierność,
  • zaburzenia snu,

Depresja poporodowa to poważna sprawa, z którą nie można zmierzyć się samodzielnie. Najczęściej potrzebna jest pomoc lekarza.