Sygnały, które świadczą o tym, że pragniesz kolejnego dziecka

Masz już jedno dziecko (a może i więcej), ale ostatnio zaczynasz coraz częściej zastanawiać się nad powiększeniem rodziny.

mama i dziecko na spacerze


Podziel się na


Często te myśli nie są tak oczywiste. Nie uderza Cię w pewnym momencie absolutna pewność – „tak, chcę kolejnego dziecka”. Sygnały o tym świadczące bywają subtelne i czasem… możesz je nawet przeoczyć lub wziąć za coś zupełnie innego. Sprawdź, co może świadczyć o tym, że jesteś znów gotowa na maleństwo.

Chcę kolejnego dziecka!

Nie zawsze od razu pojawia się stuprocentowa pewność że tak, chcesz mieć kolejne dziecko. Często wcześniej da się zauważyć pewne sygnały świadczące o tym, że przygotowujesz się powoli do tej decyzji i oswajasz z faktem kolejnej ciąży. Nawet jeśli świadomie postanowiłaś, że (w ogóle lub tylko na razie) nie chcesz kolejnego malucha, podświadomość może podpowiadać ci coś zupełnie innego.

Co może świadczyć o tym, że jesteś gotowa na następną ciążę?

Z lekkim przymrużeniem oka przyglądamy się temu, jakie symptomy świadczą o gotowości na kolejne maleństwo.

Zauważasz, że Twoja pociecha jest już taka duża

Kiedy moje dziecko tak urosło?! Jak to możliwe, że już jest tak samodzielne?! Stop! Z mieszanką przerażenia i zachwytu zauważasz, że wiek niemowlęcy już dawno odszedł w zapomnienie, a pociecha rośnie w zastraszającym tempie. Gdzie się podziały maleńkie stópki…? Z jednej strony cieszy cię to, kiedy widzisz jak wykonuje kolejne, coraz trudniejsze zadania i jest coraz bardziej zaradna. Z drugiej – przeraża to, jak szybko mija czas.

Częściej wracasz wspomnieniami do dni, kiedy Twoje dziecko było niemowlakiem

Nagle czujesz nieodpartą chęć, żeby przewertować album ze starymi zdjęciami swojego dziecka. Jakie było śliczne, takie małe rączki, nóżki… Aż łza się w oku kręci. Wcale nie zastanawia cię, że ostatni raz ten album (albo plik na komputerze) otworzyłaś… w zasadzie nie wiesz nawet sama kiedy i czy w ogóle.

Emocjonalnie reagujesz na małe dzieci

Może być i tak, że zawsze emocjonalnie na nie reagowałaś. Ale ostatnio zauważasz pewną zmianę. Jeszcze bardziej chcesz brać na ręce, wręcz wydzierasz bobasa z rąk znajomej i potrafisz z rozanielonym uśmiechem wpatrywać się w niego dużo dłużej niż wypada. A kiedy mama nie patrzy, wdychasz ten cudowny, bobasowy zapach i miziasz łysą główkę szczerze żałując, że twoje „maleństwo” już nie pachnie tak odurzająco i ma burze uroczych loczków na głowie.

Wszędzie widzisz kobiety w ciąży

Skąd nagle tyle się ich wzięło w okolicy? Aż mieni ci się w oczach. Czy to znaczy, że obserwujesz niesamowity baby boom? Nie. Po prostu zaczęłaś zwracać uwagę na takie rzeczy.

kobieta trzyma na rękach dziecko w kapeluszu

Częściej myślisz o ciąży

Po twojej głowie zaczynają krążyć myśli związane z ciążą. Może nawet zaczynasz coś kalkulować? Wspominasz z rozrzewnieniem te dziewięć miesięcy, które spędziłaś nosząc pod sercem swoje maleństwo. Potrafisz przyłapać się na tym, że zaczynasz coraz więcej myśleć o ciąży.

Zauważasz ładne gadżety dla niemowlaków

Taki świetny nowy model wózeczka. Aż szkoda, że nie produkowali go kiedy byłaś w ciąży. Na szczęście wszystko da się naprawić, aż żal byłoby nie skorzystać z takiego cudu techniki. Przecież on praktycznie sam wyjedzie z dzieckiem na spacer! Żeby nie wspomnieć o tej nowej fantastycznej linii zabawek. A, i gdybyś wtedy wiedziała, na pewno zaopatrzyłabyś się w rzeczy z tkaniny bambusowej. Wszystkie cudowne pomysły, na jakie teraz wpadasz nie mogą przecież pozostać zawieszone w próżni, prawda? Trzeba je zrealizować.

Nie chcesz pozbywać się dziecięcych ubranek, zabawek…

To nic, że twój maluch dawno wyrósł z tych śpioszków, a niegdyś ulubiona pluszowa żyrafa wylądowała w kącie. Czujesz, może podświadomie, że ich czas jeszcze nadejdzie. A kiedy partner mimochodem napomyka, że może czas zrobić miejsce w szafie na inne, bardziej przydatne rzeczy, wiesz, że to sprawa, której powinnaś bronić do upadłego. Te zabawki nie idą na żaden strych! Nie, nie oddamy ich też nikomu…

Nie pomyl się

Można patrzeć na to z przymrużeniem oka, uśmiechać się, ale podejmując decyzję o kolejnym dziecku powinnaś być absolutnie pewna, że tego właśnie chcesz. To nie może być podyktowane jedynie tęsknotą za słodkim okresem wychowywania niemowlaka.

Owszem, pierwsze miesiące czy lata życia dziecka to niesamowicie intensywny okres, który wspomina się do końca życia z rozrzewnieniem. Pierwszy uśmiech, pierwsze raczkowanie, pierwsze słowo, samodzielnie zrobiony krok… To wspomnienia, których się nie zapomina. Jednak tęsknota za nimi i chęć wypełnienia pustki związanej z tym, że nasz maluch dorasta i staje się coraz bardziej samodzielny nie mogą być argumentem za kolejną ciążą. Drugie, trzecie dziecko nie powinno przyjść na świat jako rekompensata za coś. To niewłaściwe. Warto więc, kiedy już dojrzejecie do tej decyzji, przyjrzeć się jakie motywy wami kierują.