Jak pomóc dziecku odnaleźć w sobie pasję i jak pomóc w jej rozwijaniu? Jak pomóc dziecku znaleźć zajęcia, które go zainteresują? Podpowiadamy!
Pasji nie można zaszczepić na siłę. Można ją co najwyżej znaleźć – odkryć, a następnie starannie pielęgnować po to, by z czasem dała dziecku prawdziwą radość, spełnienie i satysfakcję. Jak to zrobić?
Nie chcesz być jak „tamte matki”. Te, co ledwo odbiorą dzieci z przedszkola, już gonią je na basen. A zanim zdążą wysuszyć im włosy, przebierają w tiulowe spódniczki i baletki. Nie chcesz na siłę wypełniać dziecięcego dnia po brzegi. Już teraz ma wystarczająco dużo na głowie. Doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że zdąży się jeszcze w życiu nabiegać. Zresztą, w twoim salonie ciężko postawić nogę, nie mówiąc już o pianinie albo skrzypcach (na upartego zmieściłyby się może cymbałki). Ćwiczyć taniec też byłoby ciężko, bo między stołem a kanapą trudno przejść, nie potykając się o jedno albo drugie. Cóż, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że żadne dodatkowe zajęcia dla malucha nie wchodzą w grę…
Zajęcia dodatkowe – sposób na zabicie czasu?
A jednak, co jakiś czas wraca do ciebie myśl, która nie chce dać ci spokoju…
Czy twoje dziecko na pewno ma wszystko, czego potrzebuje? Czy nie powinnaś zaproponować mu czegoś nowego, innego, czegoś co wzbudzi jego ciekawość i zainteresowanie?
Rutyna jest maluchom potrzebna – to prawda, daje im poczucie bezpieczeństwa i stałości. Ale może czasami warto ją nieco odświeżyć? Urozmaicić, wzbogacić, sprawić, by stała się weselsza i bardziej kolorowa? Zwłaszcza, że zajęcia dodatkowe to nie tylko sposób na zabicie czasu. Ba! Mało który rodzic ma wobec niego takie mordercze plany. Zabijać? Konia z rzędem temu, kto podpowie, jak znaleźć go więcej! A jednak warto poszukać, bo w wielu przypadkach zainteresowania z dzieciństwa przeradzają się w pasje, które – pielęgnowane i pogłębiane, mogą zaprocentować w przyszłości.
Jak pomóc znaleźć dziecięcą pasję?
Jak pomóc dziecku znaleźć zajęcia, które go zainteresują? To pytanie jest kluczowe i warto się przy nim zatrzymać. Bo pasji nie można w dziecku zaszczepić na siłę. Nie można jej wymyślić, stworzyć, wykreować. Wybrać z listy dostępnych i jednocześnie przystępnych – cenowo czy logistycznie. Można ją co najwyżej znaleźć – odkryć, a następnie starannie pielęgnować po to, by z czasem dała dziecku prawdziwą radość, spełnienie i satysfakcję.
Bo to właśnie one są głównym celem wszelkiego rodzaju dodatkowych zajęć, jakie proponujemy naszym maluchom. Rozwój? Edukacja? Poprawa sprawności fizycznej? To wszystko przy okazji. Bo jeśli zajęcia dodatkowe nie będą dawać prawdziwej frajdy, będą się wiązać z presją, naciskiem czy nadmiernymi oczekiwaniami, szybko zniechęcą dziecko. A w gorszym przypadku – zrażą do podejmowania nowych aktywności.
Obserwuj i słuchaj
Odkrywanie zainteresowań i talentów naszych pociech warto rozpocząć już od najmłodszych lat. W jaki sposób? Uważnie obserwując swoje dziecko. To, jak się bawi, jakie gry i zabawy preferuje, jak lubi spędzać czas, co sprawia mu największą radość, w czym jest najmocniejsze.
Warto także wsłuchiwać się w to, co dziecko do nas mówi. Bo być może właśnie w ten sposób odkrywa przed nami swoją – jeszcze nieuświadomioną – pasję? Maluchy często same mówią rodzicom, gdzie chciałyby pójść, co chciałyby zobaczyć, co chciałyby dostać w prezencie. Nie puszczajmy tych próśb mimo uszu. Ale nie spełniajmy też wszelkich zachcianek bez namysłu – dopytujmy, dlaczego właśnie ta rzecz marzy im się najbardziej? Co sprawia, że to właśnie takie miejsca lubią odwiedzać? Co im się tam podoba? Co ich ciekawi najbardziej?
Pomóż dziecku odkryć w sobie pasję!
Bądźmy dociekliwi, a następnie starajmy się podążać za dziecięcymi prośbami, co jakiś czas lekko je „wyprzedzając”. Twoja pociecha wymarzyła sobie Lego z portem lotniczym? Niech więc znajdzie je pod choinką, a przy następnej okazji zorganizujcie sobie wycieczkę do Muzeum Lotnictwa. A może macie możliwość wybrać się na prawdziwe lotnisko, aby zobaczyć, jak startują i lądują samoloty?
Dziecko lubi pomagać ci w czasie gotowania i pieczenia? Zabierz je na warsztaty kulinarne i pozwól zamienić się w prawdziwego kucharza!
Lubi bawić się w teatrzyk, chętnie wciela się w role, naśladuje głosy i wymyśla historie? Zaplanujcie wizytę w prawdziwym teatrze. Ale sama wizyta to nie wszystko. Obserwuj, jak dziecko zachowuje się w czasie takiej wycieczki – czy jest autentycznie zainteresowane i radosne? Czy po powrocie do domu chętnie opowiada o swoich wrażeniach? Co mówi? Czy chce powtórzyć taką wizytę?
Chwilowa fascynacja czy miłość na całe życie?
Czyżby to było takie proste? Nic z tych rzeczy. Może się okazać, że to tylko chwilowa fascynacja, o której dziecko za jakiś czas zupełnie zapomni. W tym wieku normalne jest to, że jednego dnia dziecko chce być jak waleczny strażak Sam i gasić pożary, a drugiego czuje wielką miłość do gotowania, jak sympatyczny kucharz Shane. Każdy z nas przechodził przez taki okres. Ale nie każdy miał rodziców, którzy potrafili oddzielić niewinną fascynację od prawdziwej i dobrze rokującej pasji. Bo jeśli to właśnie ona próbuje dojść do głosu, warto dać jej szansę jak najwcześniej.
Czytaj również: Hobby dzielone z dzieckiem
Posiadanie hobby jest jednym ze sposobów na budowanie poczucia własnej wartości. Czujemy się w czymś mocni, stajemy się coraz lepsi, odnosimy sukcesy. To zwiększa pewność siebie i mobilizuje do dalszego rozwoju. Pasja zaszczepiona w dzieciństwie, w dorosłym życiu pomaga też w walce ze stresem, ułatwia odprężenie i jest najlepszą odskocznią od codziennych problemów. Mówiąc najprościej – warto posiadać pasję. Tyle że w dorosłym życiu – trudno stworzyć ją, gdy nie ma podstaw.