Jak zdobyć urlop rodzicielski? Przewodnik i podpowiedzi

Pierwsze półrocze 2013 roku upłynęło pod znakiem ogromnych kontrowersji wokół urlopów macierzyńskich. Walczące o swoje prawa „matki I kwartału” wygrały.

mama z dzieckiem na rękach na plaży


Podziel się na


Nowelizacja ustawy o zwolnieniu od pracy z tytułu urodzenia dziecka mówi wyraźnie: prawo do rocznego urlopu mają wszystkie pracujące kobiety, które urodziły dziecko w 2013 roku. Jak to wygląda w praktyce?

Jeden rok, trzy urlopy

Zacznijmy od definicji. Roczny urlop macierzyński, o którym się tyle mówi, wcale nie oznacza, że dotychczasowy jego wymiar (20 tygodni) uległ tak drastycznemu zwiększeniu. W zakres tej uproszczonej nazwy wchodzi bowiem także 6-tygodniowy dodatkowy urlop macierzyński oraz 26-tygodniowy urlop rodzicielski, razem – 52 tygodni płatnej przerwy od pracy. Roczny urlop ma mieć charakter ciągły, to znaczy poszczególne jego części powinny występować po sobie.

Dla kogo roczny urlop?

Zgodnie z nowym prawem, z urlopu macierzyńskiego mogą skorzystać nie tylko kobiety zatrudnione na umowę o pracę (tak jak to było do tej pory), ale także ich koleżanki, pracujące na umowę zlecenie oraz prowadzące własną działalność gospodarczą. Warunkiem jest opłacanie składek na ubezpieczenie chorobowe. Roczna przerwa od pracy przysługuje każdej pracującej mamie, która urodziła dziecko po 31 grudnia 2012 roku.

Czy urlop można dzielić?

Ustawa o rocznym urlopie macierzyńskim obowiązywać będzie od 17 czerwca br. Dodatkowy urlop macierzyński można podzielić na dwie części, trwające przynajmniej tydzień, a urlop rodzicielski – maksymalnie na trzy części (po 8 tygodni). Z zasady ciągłości urlopu zwolnione są jedynie matki, które rozpoczęły urlop przed porodem, w 2012 roku. W takim przypadku – gdy kobieta będzie musiała wrócić do pracy przed wejściem w życie ustawy – może kontynuować urlop na nowych zasadach mimo przerwania ciągłości przez chwilowy powrót do pracy.

mama i córka na plaży

Czy mam prawo do zasiłku?

Tak. W okresie urlopu macierzyńskiego przysługuje zasiłek w wysokości 100% wynagrodzenia przez pierwsze 26 tygodnie i 60% przez kolejne tygodnie (do końca urlopu). Jeżeli jednak świeżo upieczona mama od razu zadeklaruje chęć skorzystania z całego wymiaru macierzyńskiego (52 tygodnie), przysługujący jej zasiłek wyniesie 80% wynagrodzenia przez cały okres przerwy od pracy.

Co w przypadku urlopu przed porodem?

Analogicznie do stanu prawnego sprzed 17 czerwca br., na urlop macierzyński można udać się jeszcze przed porodem – nie może to być jednak więcej niż sześć tygodni przed rozwiązaniem ciąży. Dotyczy to także kobiet, które rozpoczęły urlop macierzyński jeszcze w 2012 roku, mimo iż dziecko urodziło się w roku 2013.

Czy ojciec dziecka nadal ma prawo do swojego urlopu?

Tak. W kwestii urlopu ojcowskiego prawo nie uległo zmianie. Rodzice mogą także podzielić się urlopem rodzicielskim, ale łączny jego wymiar nie może wówczas przekraczać 26 tygodni.

mama z dzieckiem na rękach na plaży

Co zrobić, by dostać urlop?

Wystarczy złożyć u pracodawcy wniosek o udzielenie dodatkowego urlopu bezpośrednio po zakończeniu macierzyńskiego oraz ostatniej części rocznej przerwy od pracy, czyli urlopu rodzicielskiego. Przyszła mama powinna to zrobić co najmniej 14 dni przed przewidywaną datą porodu. Kobiety, które około daty wejścia w życie nowelizacji wróciły do pracy (po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego i dodatkowego urlopu macierzyńskiego zgodnie ze starymi przepisami), chcąc skorzystać z przysługujących im 2 tygodni urlopu dodatkowego i 26 tygodni rodzicielskiego, muszą złożyć wniosek o udzielenie urlopu dodatkowego u pracodawcy w ciągu 7 dni od wejścia w życie ustawy (najpóźniej 24 czerwca br.).

Wniosek o urlop rodzicielski musi wpłynąć najpóźniej w ostatnim dniu urlopu dodatkowego. Szybciej natomiast muszą działać matki, które udały się na urlop 1 stycznia 2013 roku. 17 czerwca jest ostatnim dniem, w którym mogą złożyć u swojego pracodawcy wniosek o kolejne 2 tygodnie urlopu dodatkowego. Tylko w taki bowiem sposób nie zostanie przerwana ciągłość rocznego urlopu macierzyńskiego.